6 listopada Ameryka nie tylko wybrała nowego – starego prezydenta, ale również sposób oznakowania żywności, a w zasadzie jego brak w jednym z kluczowych dla przemysłu spożywczego stanów – Kalifornii.
W stanie Kalifornia, 6 listopada Kalifornijczycy dzięki m. in. kilkudziesięciu milionom dolarów płynących od największych monopolistów żywności GMO, zadecydowali, że nie chcą, aby informacja, czy żywność jest genetycznie modifikowana, została zamieszczona na etykietach.
Kalifornijczycy wydają 10% z całości budżetu amerykańskiego przeznaczonego na żywność. Nic dziwnego, że inne stany patrzyły w kierunku Kalifornii z zapartym tchem. Niestety Porposition 37 została odrzucona.