Archiwa kategorii: Podróże

PIKNIKOWE CIASTECZKA OWSIANO-KOKOSOWE

Ciepła, słoneczna wiosna w pełni. Czas pikników, słuchania ptaków i chodzenia boso po soczystej trawie. Na te wiosenne i letnie pikniki pełne słońca,  polecam dziś pożywne ciasteczka owsiano-kokosowe. Uwielbiam ich karmelowo-maślany zapach 🙂 Idealnie smakują zamoczone w kawie. Spróbujcie koniecznie, a szybko staną się ulubione 🙂

Ciasteczka inspirowane przepisem na słynne ANZAC BISCUITS pieczone przez australijskie kobiety dla żołnierzy w czasie I wojny światowej.

Składniki:

 

Sposób przygotowania:

  1. Płatki orkiszowe mielimy na mąkę. Płatki kokosowe rozdrabniamy do postaci wiórków.
  2. Mąkę orkiszową i ryżową, płatki owsiane, wiórki kokosowe, sól i cukier trzcinowy wsypujemy do miski.
  3. W rondelku podgrzewamy razem masło i słód ryżowy, aż połączą się w jednolitą masę.
  4. Sodę rozpuszczamy w łyżce gorącej wody i dodajemy do roztopionego masła ze słodem. Masa powinna się spienić.
  5. Następnie łączymy suche składniki z mokrymi.
  6. Masa ma dość sypką konsystencję, dlatego najlepiej formować ciasteczka za pomocą łyżki do lodów. Zachowując duże odstępy, ponieważ ciastka rosną podczas pieczenia.
  7. Pieczemy w temperaturze 160 stopni z funkcją termoobiegu ok. 10 – 12 minut, na złoty kolor.

 

Dodatkowe informacje:

  • Zamiast 100 g zmielonych płatków orkiszowych i 50 g mąki ryżowej można użyć np. 150 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej lub jasnej.
  • Można zastąpić masło olejem kokosowym, ale moim zdaniem ciastka tracą wtedy nieco na smaku.
  • Syrop słodowy można zastąpić miodem.
  • Gotową masę można włożyć na ok 15 – 30 minut do lodówki i wtedy formować dłońmi kuleczki wielkości orzecha włoskiego.
  • Ciasteczka bezpośrednio po upieczeniu są bardzo miękkie, twardnieją i nabierają chrupkości kiedy stygną.
  • Z podanej ilości składników wychodzi ok 35 ciasteczek.

 

Dla Bionica przygotowała:

Katarzyna Filip

Facebook.com/KuchniaOsobista

 

 

MARCHEWKOWE TAGIATELLE Z KASZĄ JAGLANĄ

To lekkie proste danie świetnie sprawdzi się na czas pierwszych katarów i przeziębień, ponieważ kiedy nasze ciało walczy z jakąś infekcją, nie warto obciążać go wtedy ciężkostrawnymi posiłkami. Dodatkowo kasza jaglana dzięki wstępnemu podprażeniu będzie działała osuszająco i rozgrzewająco na nasz organizm. A delikatnie słodka marchewka ze swoim bogactwem beta-karotenu m.in. wzmocni naszą odporność.

Składniki na ok 2 porcje:

  • 1 duża marchewka
  • Ok ½ filiżanki kaszy jaglanej bio
  • 3 łyżki masła klarowanego lub oliwy
  • 2 płaskie łyżeczki mąki orkiszowej lub w wersji bezglutenowej kuzu lub mąki ziemniaczanej bio
  • świeże masło
  • Ok 7-8 ziaren kolendry
  • gałka muszkatołowa
  • sól i pieprz

Przygotowanie:

  1. Kaszę prażymy w garnku o grubym dnie. Gdy zacznie pachnieć przelewamy wrzątkiem, odlewamy wodę i uzupełniamy gorącą wodą w proporcji 1:3. Gotujemy pod przykryciem ok 15 – 20 minut na małym ogniu. Najlepiej użyć przezroczystej pokrywki, aby nie podnosić jej w trakcie gotowania. Dzięki temu będziemy mieli pewność, że kasza ugotuje się równomiernie.
  2. W tym czasie przygotowujemy marchewkę, za pomocą obieraczki do warzyw kroimy ją w cienkie wstążki.
  3. Na patelni podgrzewamy oliwę lub masło klarowane.
  4. Kolendrę rozgniatamy w moździerzu, ale zachowując kawałki ziaren. Tak przygotowaną kolendrę wrzucamy na rozgrzany tłuszcz. Przez chwilę smażymy.
  5. Dodajemy wstążki marchewki, smażymy przez ok 1 minutę.
  6. Następnie dodajemy ok 3-5 łyżek wody i dusimy ok 2-3 minuty pod przykryciem.
  7. Dodajemy ok 1 łyżkę świeżego masła.
  8. Potem dodajemy rozprowadzony z wodą kuzu lub mąkę i wlewamy na patelnię. Uzupełniamy wodę, aby uzyskać konsystencję sosu. W przypadku kuzu będzie on przezroczysty.
  9. Następnie doprawiamy świeżo startą gałką muszkatołową, pieprzem oraz solą.
  10. Do ugotowanej kaszy dodajemy łyżkę świeżego masła. I zostawiamy pod przykryciem.
  11. Do miseczki lub na talerz wykładamy kaszę, na nią przygotowane marchewkowe wstążki. Całość posypujemy prażonym czarnym sezamem i listkami świeżego tymianku.

Dla Bionica przygotowała:

Katarzyna Filip

Facebook.com/KuchniaOsobista

PRAŻONA GRANOLA Z MALINAMI

To taka szybka wersja na niewielki słoiczek chrupiącej granoli. Potrzebna będzie tylko patelnia i poniższe składniki. Spokojnie przygotujecie takie śniadanie w niecałe 10 minut. Do przygotowania większego zapasu lepiej upiec ją w piekarniku. Taka chrupiąca i słodka granola świetnie smakuje w gorące letnie poranki z zimnym mlekiem lub jogurtem naturalnym. W chłodniejsze poranki polecam delikatnie ciepłe mleko z dodatkową szczyptą cynamonu, kardamonu lub kurkumy.

Na ok 3-4 porcje:

Pierwsza mieszanka (poniższe składniki mieszamy razem w misce):

Druga mieszanka (w osobnej miseczce przygotowujemy):

 

  1. Płatki i pozostałe składniki 1 mieszanki mieszamy dokładnie w misce.
  2. Na patelni rozgrzewamy 1 łyżkę oleju kokosowego wrzucamy 1 mieszankę i prażymy całość na mniejszym ogniu cały czas mieszając. Uważamy, aby nie przypalić.
  3. Kiedy po ok 4-5 minutach słód zacznie się karmelizować i składniki zaczną się sklejać, dodajemy 1 łyżkę słodu ryżowego i przygotowaną drugą mieszankę. Prażymy wszystko razem już krócej ok 2 minuty, cały czas mieszając.
  4. Następnie pozostawiamy na patelni, ale najlepiej przełożyć wszystko na papier do pieczenia. Granola szybko wystygnie, po ok 2-3 minutach, nabierze chrupkości.
  5. Podajemy z lekko podgrzanym lub zimnym mlekiem, albo z jogurtem naturalnym oraz dużą garścią świeżych malin lub dowolnych sezonowych owoców.

 

Dodatkowe informacje:

  • Do przygotowania większego zapasu najlepiej upiec podwójną lub potrójną porcję na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 170 stopni przez ok 30 – 35 minut. W trakcie pieczenia najlepiej dwukrotnie mieszamy drewnianą łyżką.
  • Drugą mieszankę dodajemy w ostatnich 5 minutach pieczenia. Oczywiście należy ją wcześniej wymieszać z podpieczoną pierwszą mieszanką.

Dla Bionica przygotowała:

Katarzyna Filip

Facebook.com/KuchniaOsobista

SŁODKO-GORZKA KOMOSA Z TRUSKAWKAMI, SZPARAGAMI i RZODKIEWKĄ

SŁODKO-GORZKA KOMOSA Z TRUSKAWKAMI, SZPARAGAMI i RZODKIEWKĄ To zupełnie nieprzypadkowe, że chłodne w swej termice truskawki i rzodkiewka dojrzewają właśnie teraz. Co prawda producenci żywności próbują nas przekonać do tego, abyśmy np. czuli potrzebę jedzenia świeżych truskawek w grudniu, ale wszyscy doskonale wiemy, że nie smakują i nie pachną one jak te, które wyrosły z ziemi i dojrzewały w promieniach słońca.

Warto uświadomić sobie na nowo, kiedy naprawdę dojrzewają poszczególne warzywa, owoce… i nie kupować w kwietniu młodych ziemniaków, marchewki czy ogórków… tylko poczekać na te prawdziwe i korzystać z bogactwa natury zgodnie z jej naturalnym porządkiem. Bo właśnie wtedy poszczególne warzywa, owoce najlepiej służą naszemu zdrowiu.SŁODKO-GORZKA KOMOSA Z TRUSKAWKAMI, SZPARAGAMI i RZODKIEWKĄ

Dlatego kiedy jest już są prawdziwe i świeże szparagi, rzodkiewka, truskawki warto sięgać po nie właśnie teraz i zjadać pod różnymi postaciami. Na przykład w postaci takiego lekkiego dania na ciepło z komosą ryżową.

Składniki na 2 porcje:

  • 0,5 szkl komosy ryżowej (quinoa) bio
  • Pęczek zielonych szparagów
  • Pęczek rzodkiewek
  • Ok 10 – 14 truskawek
  • Listki mięty
  • Kilka łyżek oliwy z oliwek lub nierafinowanego oleju kokosowego
  • Szczypta nierafinowanego cukru trzcinowego bio
  • Szczypta soli morskiej 
  • Szczypta świeżo mielonego czarnego pieprzu
  • Sok z cytryny
  • Prażony czarny sezam bioSŁODKO-GORZKA KOMOSA Z TRUSKAWKAMI, SZPARAGAMI i RZODKIEWKĄ SŁODKO-GORZKA KOMOSA Z TRUSKAWKAMI, SZPARAGAMI i RZODKIEWKĄ
  1. Komosę płuczemy na sitku o bardzo drobnych oczkach. Przekładamy do garnka, zalewamy 1 szklanką zimnej wody i gotujemy na małych ogniu pod przykryciem ok 15 – 20 minut, do wchłonięcia wody.SŁODKO-GORZKA KOMOSA Z TRUSKAWKAMI, SZPARAGAMI i RZODKIEWKĄ
  2. Na patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy kilka listków mięty, dodajemy kilka kropel wody oraz pokrojone szparagi. Chwilkę smażymy, a potem dusimy pod przykryciem ok 2-3 minuty.
  3. Następnie dodajemy pokrojoną na połówki lub w ćwiartki rzodkiewkę. Dodajemy szczyptę cukru, pieprzu i soli. I dusimy jeszcze ok 2-3 minuty.SŁODKO-GORZKA KOMOSA Z TRUSKAWKAMI, SZPARAGAMI i RZODKIEWKĄ SŁODKO-GORZKA KOMOSA Z TRUSKAWKAMI, SZPARAGAMI i RZODKIEWKĄ
  4. Na koniec dodajemy truskawki i jeszcze kilka listków mięty.
  5. Od czasu do czasu potrząsamy patelnią, nie mieszamy łyżką, aby truskawki się nie rozpadły.
  6. Dusimy chwilkę, aby szparagi i rzodkiewka były jędrne a truskawki puściły sok, ale pozostały w kawałkach.SŁODKO-GORZKA KOMOSA Z TRUSKAWKAMI, SZPARAGAMI i RZODKIEWKĄ
  7. Na koniec skrapiamy wszystko sokiem z cytryny.SŁODKO-GORZKA KOMOSA Z TRUSKAWKAMI, SZPARAGAMI i RZODKIEWKĄ
  8. Podajemy ciepłe, z ciepłą komosą i listkami sałaty, obficie polewając powstałym na patelni sosem truskawkowym i posypując czarnym sezamem.SŁODKO-GORZKA KOMOSA Z TRUSKAWKAMI, SZPARAGAMI i RZODKIEWKĄ SŁODKO-GORZKA KOMOSA Z TRUSKAWKAMI, SZPARAGAMI i RZODKIEWKĄ

Dla Bionica przygotowała:

Katarzyna Filip

Facebook.com/KuchniaOsobista

ORKISZOWE WSTĄŻKI Z SOSEM POMIDOROWYM, CIECIERZYCĄ I WEGAŃSKIM PARMEZANEM

ORKISZOWE WSTĄŻKI Z SOSEM POMIDOROWYM, CIECIERZYCĄ I WEGAŃSKIM PARMEZANEM

Dziś coś na szybki obiad, pod warunkiem, że macie w lodówce zapas ugotowanej ciecierzycy.

Warto gotować strączkowe w większej ilości, aby potem móc na szybko wyczarować jakąś pastę, hummus, sałatkę lub właśnie makaron z klasycznym sosem pomidorowym, który w połączeniu z chrupiącą ciecierzycą i orzeźwiającą rukolą daje nam pożywne danie dla całej rodziny.

Aby poprawić trawienie strączkowych pamiętajmy o wcześniejszym namoczeniu najlepiej na całą noc, dodatku alg np. kombu do gotowania ciecierzycy, o zbieraniu piany, która powstaje na powierzchni wody oraz o tym, aby solić dopiero pod koniec gotowania.

ORKISZOWE WSTĄŻKI Z SOSEM POMIDOROWYM, CIECIERZYCĄ I WEGAŃSKIM PARMEZANEM

Składniki: 

  1. Cebulkę kroimy i wrzucamy na rozgrzany olej lub oliwę, dodajemy paprykę wędzoną i szczyptę soli dusimy pod przykryciem, kontrolując wielkość ognia, aby nie przypalić przypraw i cebuli.
  2. Następnie dodajemy passatę i dusimy ok 10 minut
  3. Gotujemy makaron najlepiej al dente
  4. Do sosu dodajemy kolejno zioła prowansalskie, szczyptę kurkumy, nierafinowany cukier trzcinowy, a po chwili słodką paprykę, suszone oregano i bazylię, czosnek i pieprz.
  5. Na koniec dodajemy ugotowaną wcześniej ciecierzycę, szczyptę soli i dokładnie mieszamy.
  6. Jeśli sos jest zbyt gęsty możemy dodać kilka łyżek wody, w której ugotowaliśmy makaron.

ORKISZOWE WSTĄŻKI Z SOSEM POMIDOROWYM, CIECIERZYCĄ I WEGAŃSKIM PARMEZANEM

Jeszcze tylko kilka kropel soku z cytryny i gotowe.

  1. Na talerz wykładamy umytą rukolę, potem makaron i sos. Dodatkowo można polać oliwą i posypać wegańskim parmezanem.

WEGAŃSKI PARMEZAN:

  • ½ szklanki migdałów bio lub nerkowców bio
  • Ok 3 łyżki płatków drożdżowych
  • Sól
  • Szczypta chilii
  • Wszystkie składniki mielimy blenderem z ostrzem S lub w młynku do kawy.

ORKISZOWE WSTĄŻKI Z SOSEM POMIDOROWYM, CIECIERZYCĄ I WEGAŃSKIM PARMEZANEM

Dla Bionica przygotowała Katarzyna Filip

Facebook.com/KuchniaOsobista

Kwadratowa polenta z musem jabłkowym

DSC_0089-001 Polenta jest bajecznie prostą do przygotowania potrawą. Wystarczy do niej tylko kasza kukurydziana bio (koniecznie ekologiczna, gdyż kukurydza jest najpowszechniej genetycznie modyfikowanym zbożem i nawet w Polsce nie można już stwierdzić czy kukurydza, z którą mamy do czynienia, nie została zanieczyszczona GMO), woda i mini szczypta soli. To wszystko. Taka polenta jest bardzo popularną potrawą w Rumunii, gdzie w każdym przydrożnym barze serwują się ją zamiast ziemniaków, a w Ameryce Południowej choć sama polenta nie jest aż tak popularna (za wyjątkiem bardzo drobno zmielonej kukurydzy na mąkę, z której wyrabia się tamale i arrepas) to od kukurydzy i potraw z niej robionych nie da się uciec.

Prezentowany przepis na kwadraciki z polenty został zainspirowany artykułem o kukurydzy znalezionym w meksykanskiej prasie. My wykorzystaliśmy go w połączeniu z musem jabłkowym, bo akurat jabłek mamy bez liku. Natomiast kwadraciki z polenty można podawać z przeróżnymi dodatkami, a w połączeniu np. z pieczonym szpinakiem świetnie nadadzą się na przystawki na przyjęciach zamiast tradycyjnych kanapek. No i oczywiście będą o wiele lżejsze i  zdrowsze (pod warunkiem, że użyliśmy kaszy kukurydzianej bio ) 😉 Czytaj dalej

Gwatemalska pasta z czarnej fasoli

pasta z czarnej fasoli
gwatemalska pasta z czarnej fasoli

Gwatemala nie posiada charakterystycznej dla siebie kuchni, a w zasadzie stanowi doskonałe „fusion” kuchni typowej dla Ameryki Centralnej. Dlatego znajdziemy tu wszystko, od „platanos” (podobne do bananów, jednak nie da się ich jeść na surowo), ryżu (będzie przepis na horchata), tortille, mięsa, jaja, ryby, marchew i pomidory, po czarną fasolę oczywiście. Czarna fasola jest w zasadzie synonimem kuchni latynowskiej i występuje od Meksyku, poprzez Nikaraguę, Gwatemalię, a skończywszy na Wenezueli, gdzie nawet zmienia nazwę (z „frijoles negros” na „caraotas negras”) – niemniej pozostaje sobą, czyli bogatym w błonnik, białko i węglowodany pełnowartościowym i syscącym pokarmem. Czytaj dalej

Ryż po meksykańsku

ryż po meksykańsku
ryż po meksykańsku

Ryż, podobnie jak kukurydza, powszechnie występuje w kuchni meksykańskiej. Ryż pasuje do wielu dań. Dodaje się go do potraw z fasoli, soczewicy, mięsa, ryb oraz zup. Choć najbardziej popularny jest ryż długoziarnisty biały, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby w przepisach kuchni Ameryki Łacińskiej zastępować go zdrowszym ryżem pełnoziarnistym, co też będziemy robić. Smak potraw nie zmieni się zasadniczo, natomiast same dania zyskają na błonniku i witaminach.

Ryż po meksykańsku stanowi mieszankę tego, co w kuchni meksykańskiej występuje w nadmiarze, czyli świeżych pomidorów, papryki i ryżu oczywiście. Jest wiele sposobów, aby przygotować ryż po meksykańsku (łącznie z miksowaniem pomidorów w blenderze), my jednak pozostaliśy wierni tradycji. Niemniej jednak jeśli ktoś jest w posiadaniu domowych przetworów z prawdziwych pomidorów to, zwłaszcza zimą kiedy nie ma co liczyć na świeże warzywa, może się pokusić o zastąpienie świeżych pomidorów przecierem pomidorowym. Czytaj dalej

Meksykańska zupa z czarnej fasoli (wersja wege)

zupa z czarnej fasoli
zupa z czarnej fasoli

Trudno wyobrazić sobie kuchnię meksykańską bez fasoli. Fasola stanowi dodatek do większości dań począwszy od śniadań, poprzez obiady i zupy, a skończywszy na podwieczorkach, ciastach i pastach. Jedyne co ulega zmianie to rodzaj używanej fasoli. Na Półwyspie Jukatan popularna jest czarna odmiana fasoli, podczas gdy w innych regionach używa się fasoli białej, czerwonej, kolorowej i wielu innych.

Czarna fasola jednak nieodmiennie króluje w kuchni nie tylko meksykańskiej, ale gwatemalskiej, kubańskiej czy wenezuelskiej, a zupa z czarnej fasoli jest dla latynosów tym, czym dla nas pomidorówka – wszystkie babcie wiedzą jaką ją ugotować i przekazują tę wiedzę kolejnym pokoleniom. Sekret zupy z czarnej fasoli polega jednak nie tylko na odpowiedniej recepturze, ale przede wszystkim na czasie gotowania – zupę z czarnej fasoli gotuje się od 4-5 godzin. To właśnie wtedy zupa nabiera mocy oraz charakterystycznej, atłasowej konsystencji. Sposobem na sprawdzenie tego, czy polewka jest gotowa, jest włożenie i wyciągnięcie łyżki – dobrze ugotowana zupa powinna „oblepiać” łyżkę. Czytaj dalej

Kuchnia Ameryki Centralnej i Południowej

Tortillas, sosy pikantne, limonki, zupa z fasoli to podstawa kuchni meksykańskiejW Ameryce Centralnej jak i Południowej ciągle jeszcze spożywa się dużo pożywienia tradycyjnego, charakterystyczne dla tego regionu i wypływającego z klimatu. Nie można sobie wyobrazić wizyty w jednym z krajów tego regionu, bez choćby spróbowania arepas (tortillas) czyli placków z kukurydzy, smażonych platanów (nie mylić z bananami), fasoli (przede wszystkim czarnej fasoli) oraz wszelkiego rodzaju napoi z owoców i ryżu. Latynosi uwielbiają też wszelkiego rodzaju mięsiwa, w tym kurczaki i wołowinę oraz, w zależności od regionu, ryby. Czytaj dalej

Żywy ogień w sercu Syberii

Podróżując po centralnej Syberii można zadać sobie pytanie: co jedzą ludzie, żeby przetrwać w trudnych warunkach. Jedzenie może być proste, natomiast nie można pominąć roli ognia, która jest kluczowa kiedy chce się przyrządzić sycącą i pełnowartościową potrawę.

 pilaw w sercu Syberii

Podążając za modami żywieniowymi, popadamy często w skrajność. Zapominamy jak ważny w naszej diecie jest żywy ogień. O roli ognia w prawidłowym odżywianu i dostarczaniu energii Qi, mówi chińska medycyna.

pilaw w sercu Syberii

Doskonale można to zaobserwować w przypadku przygotowywania zup mocy –  w tym przypadku im dłużej się gotuje taką zupę, tym więcej zyskujemy energii Qi. Tutaj uwaga: kiedy przyrządzamy taką zupę na kuchence elektrycznej, wymagany czas gotowania wydłuża się czterokrotnie w porównaniu do gotowania na żywym ogniu. Niestety coraz żadziej mamy dostęp do kuchenek gazowych.

pilaw w sercu Syberii

Sybiracy wiedzą, że nic tak nie wzmacnia jak pilaw przyrządzony na żywym ogniu. Gorący, pożywny i pełen energii potrzebnej na to, aby przeżyć w trudnych warunkach Syberii.

pilaw w sercu Syberii