Może słyszeliście o głośnym raporcie z 2010 r., z którego wynika, że żywność ekologiczna nie różni się od żywności konwencjonalnej? Media polskie bardzo szybko podchwyciły i rozdmuchały temat, zwłaszcza w obliczu przyjęcia ustawy o nasiennictwie dopuszczającej obrót genetycznie modyfikowanymi nasionami GMO.
Niemniej jednak nie dość, że brytyjska Soil Association and The Organic Center, organizacja zajmująca się certyfikowanej żywności ekologicznej, obstaje przy tym, że żywność ekologiczna w 25% jest bardziej wartościowa, to jest przede wszystkim bezpieczniejsza.
Najnowszy raport sporządzony przez doradców prezydenta USA, w profilaktyce przeciwnowotworowej zaleca żywność, która nie zawiera pestycydów, sztucznych nawozów, hormonów i antybiotyków czyli żywność ekologiczną. Co raz częściej fakt, że żywność ekologiczna nie zawiera pestycydów oskarżanych m. in. o nowotwory, problemy z układem neurologicznym i oddechowym, przemawia na jej korzyść.
Inne badania donoszą, że rodzcie amerykańscy, którzy wybierają żywność ekologiczną w 30% postępują tak dlatego, że nie zawiera ona właśnie pestycydów.
Niestety coś co kiedyś było luksusem, teraz staje się koniecznością w myśl zasady, że lepiej zwalczać niż leczyć.