Archiwa kategorii: Otyłość i Nadwaga

ROZGRZEWAJĄCA ZUPA Z FASOLKĄ MUNG I RYŻEM JAŚMINOWYM

Zupa to jeden z najlepszych posiłków jaki możemy dostarczać swojemu organizmowi. Szczególnie teraz kiedy za oknem coraz chłodniej. Gorąca zupa to prosty sposób na rozgrzewające i pożywne danie. Warto pamiętać, że połączenie strączkowych z np. pełnoziarnistym ryżem jest źródłem pełnowartościowego białka roślinnego.

p1100626b

Taka zupa świetnie sprawdzi się również jako pierwsze śniadanie w jesienne i zimowe poranki.

Składniki:

• 8 łyżek ryżu jaśminowego (można zastąpić również np. ryżem okrągłym)
• 4 łyżki fasolki mung
• ok. połowę małego selera, lub ¼ dużego
• 2 marchewki
• 1 pietruszka
• por, biała część
• 2 liście laurowe
• 3 kulki ziela angielskiego
• kurkuma
• kminek
• algi morskie kombu
• sól
• sos sojowy
• pieprz ziołowy

p1100604b

1. Fasolkę i ryż dokładnie płuczemy i moczymy przez noc, lub ok 4 godziny.
2. W garnku z grubym dnem rozgrzewamy masło klarowane lub olej kokosowy . Wrzucamy pokrojone w kostkę seler i marchewkę. Smażymy kilka minut.
3. Następnie dodajemy białą część pora, ziele angielskie, liść laurowy i kminek, smażymy przez chwilę.
4. Dodajemy fasolkę, gałązkę natki pietruszki i zalewamy wszystko ok 2 litrami gorącej wody.
5. Dodajemy pokrojony w kostkę korzeń pietruszki i ryż.
6. Potem dodajemy pieprz, kilka płatków alg kombu, sól i natkę pietruszki, oraz szczyptę kurkumy.
7. Gotujemy ok 50 minut.
8. gotowa potrawę skrapiamy olejem lnianym , odrobiną sosu sojowego i posypujemy natką pietruszki.

p1100590b

Przepis i zdjęcia wykonane dla Bionica przez Katarzynę Filip/Kuchnia Osobista

Quinoa z marchewką i porem

Przepisów z quinoa jest na naszym blogu całkiem sporo.  To ziarno ma jednak taką moc, że trudno się oprzeć, by nie pokazać Wam kolejnego. Tym razem zachęcamy Was do wypróbowania sycącej sałatki.

Ugotowane quinoa niezmiennie przyciąga uwagę tych, którzy wcześniej się z tym ziarnem nie spotkali. A wszystko przez zabawne „wesołe ogonki”, które po ugotowaniu oddzielają się od ziarenek. Daje to bardzo ciekawy efekt na talerzu.

Przypominamy, że quinoa w porównaniu z innymi zbożami zawiera więcej białka. Ma też więcej wapnia niż mleko i najwięcej tłuszczów spośród wszystkich zbóż. Stanowi bogate źródło żelaza, fosforu, witaminy E i witamin z grupy B.

q2

SKŁADNIKI

  • szklanka quinoa (komosy ryżowej)
  • 2-3 marchewki
  • kawałek pora
  • 2 dymki
  • 2-3 ząbki czosnku
  • natka pietruszki
  • olej sezamowy
  • łyżeczka soku z cytryny
  • sos sojowy

q1

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA

  1. Wypłukane quinoa upraż.
  2. Dodaj 2 szklanki wody. Doprowadź do wrzenia a następnie gotuj na małym ogniu pod przykryciem ok. 15-20 minut.
  3. Ugotowane ziarna odstaw do wystudzenia.
  4. Podsmaż pokrojoną cebulę a następnie dodaj posiekany czosnek.
  5. Pokrononą marchewkę dodaj do cebuli a chwilę później dodaj plasterki pora. Duś warzywa do miękkości. W razie potrzeby dolej nieco wody.
  6. Pod koniec duszenia dodaj posiekaną natkę pietruszki.
  7. Połącz zimne ziarno quinoa z ostudzonymi warzywami.
  8. Połącz sos sojowy z sokiem z cytryny, polej sałątkę i wymieszaj.
  9. Smacznego 🙂

Przepis jest równie doskonały na ciepło. Nie trzeba wówczas czekać na ostudzenie ziarna a wymieszać quinoa zaraz po usmażeniu warzyw.

q3

Chudnąć łatwiej w towarzystwie

karuzelaNie od dziś wiadomo, że samotność sprzyja przybieraniu na wadze, podczas gdy towarzystwo służy chudnięciu. No bo jak brylować wśród ludzi, zalotnie rzucając spojrzenie i szczerząc zęby w uśmiechu, gdy właśnie przeżuwa się ciastko czekoladowe? Po prostu się nie da. To chyba jedyny moment we wszechświecie, kiedy rzucanie spojrzenia i wagi (nie mylić z nienawistnym rzucaniem spojrzenia w kierunku wagi tudzież samą wagą) jest ze sobą ściśle skorelowane. Przynajmniej tak jest w przypadku myszy i ludzi. Czytaj dalej

Dieta negatywnych kalorii

W końcu, zaczęła się wiosna! Niestety widok zza okna pokazuje, że tylko kalendarzowa.
Niemniej jednak jak na każdą wiosnę przystało, masowo ruszają różnego rodzaju oczyszczania się, głodówki, kuracje wyszczuplające, lub pozwalające spalić zbędne kalorie inne formy żywnościowego reżimu, tudzież depresji po nieudanej próbie. Chcąc przechytrzyć naturę, ale znając swoją wrodzoną słabość do łakoci, tęsknym wzrokiem zaczynamy wertować tabele kalorii i sprawdzać, czy aby na pewno im więcej zjemy, tym więcej zostaje w tkankach tłuszczowych? Czy może jednak coś tak mitycznego jak negatywne kalorie istnieje? Czytaj dalej