Przepis wielkanocny na życzenie 🙂 Zastanawialiśmy się co wyjdzie z połączenia kremu pomarańczowego z nerkowców z wesołymi kuleczkami daktylowo-migdałowymi – otóż wyszedł nam mazurek wielkanocny. Przepis nie tylko dla wegan, bez glutenu i gotowania. Potrzeba do niego tylko blendera i trochę cierpliwości, ale mamy też opcję dla mniej cierpliwych 😉 Taki mazurek z nerkowców, daktyli, pomarańczy i kakao bogaty jest w zdrowe tłuszcze wielonienasycone, błonnik oraz witaminy. Stanowi doskonałą alternatywę dla tradycyjnych i co tu dużo ukrywać , niezdrowych ciast. Mazurek z nerkowców należy do tych słodkości, po których spożyciu nie będziemy miały wyrzutów sumienia, za to obliżemy się ze smakiem 😉 A zatem do dzieła..
SKŁADNIKI NA SPÓD
- 2 szklanki migdałów bio
- 1 szklanka pestek dyni bio
- 1 szklanka namoczonych daktyli bio
- 2 kopiaste łyżki kakao lub karobu
- szczypta soli morskiej
SKŁADNIKI NA WIERZCH
- 2 szklanki namoczonych orzechów nerkowca bio
- 4 kopiaste łyżki skórki pomarańczy ekologicznej, jak wszystko inne 😉
- 2-4 łyżki syropu zbożowego ryżowego bio (opcjonalnie można użyć ksylitol; niestety miód za bardzo zmnienia smak i robi się mazurek miodowy, a nie pomarańczowo-czekoladowy)
- 1 pomarańcza ekologiczna do przybrania
- kilka migdałów i orzechów pinii bio do ozdoby
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA SPODU
- Namaczamy niesiarkowane daktyle w wodzie ok. 30 min – w wersji dla niecierpliwych, czyli jak u nas ;-), daktyle można namaczać przez 10 minut w gorącej wodzie.
- Migdały, pestki dyni, daktyle, kakao/karob i sól wrzucamy do blendera i miksujemy do momentu aż daktyle zaczną się lepić (trzeba zatrzymywać blender kilka razy i ściągać ze ścianek szpatulką klejącą się masę daktylową – co i tak bardzo dobrze świadczy o jakości daktyli ;-)). Jeśli , podobnie jak u nas, bleneder jest za mały, dzielimy wszystko na dwie porcje, a potem zgrabnie wszystko łączymy w oddzielnej misce.
- Taką lepiącą się masę (jeśli nie jest lepiąca, a się kruszy, możemy dodać wody z namoczonych daktyli, nie przesadzając jednak z ilością) przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i formujemy placek równo uklepując lecz pozostawiając trochę więcej masy na brzegach (sam papier po zagięciu na bokach pomaga w kształtowaniu boczków). Przekładamy placek do zamrażalnika.
- W między czasie namoczone przez noc, lub co najmniej 4 godziny (lub w wersji dla niecierpliwych 2 godziny w gorącej wodzie) orzechy nerkowca wrzucamy do blendera i miksujemy około 2 minut.
- Dodajemy syrop zbożowy, namoczone skórki pomarańczy (też w gorącej wodzie co najmniej 5 minut) i ponownie miksujemy. Jeśli masa jest w dalszym ciągu za gęsta, dodajemy wodę z daktyli lub orzechów nerkowca.
- Taką masę z nerkowców przekładamy na spód migdałowo-czekoladowy i przyozdabiamy pomarańczą, migdałami lub wg uznania. Wkładamy ponownie na około 2 godziny do zamrażalnika. Przechowujemy w lodówce do dwóch dni (jeśli Wam się uda ;-))