Po udanym przepisie na odchudzający chleb bezglutenowy z algami, przyszła pora na odchudzające krakersy z pestek, ziarenek i glonów morskich. Jak już wspomnieliśmy wcześniej, wg coraz szerzej popularyzowanych badań nad algami morskimi, naukowcy oprócz licznych pozytywnych właściwości wskazują również na zmniejszanie wchłanialności tłuszczów przez glony. Do podobnych wniosków doszli również angielscy naukowcy po tym, jak grupa badana po zjedzeniu chleba wzbogaconego algami, zjadała mniejsze obiady od grupa kontrolnej. My posunęliśmy się trochę dalej i oprócz chleba użyliśmy alg do wypieku zdrowych i bezglutenowych karakesów.
Takie krakersy z pestek i alg zawierają mnóstwo cennych substancji, m.in. pochodzącego z alg jodu, niezbędnego dla prawidłowej pracy tarczycy, kwasów omega-3 pochodzących z pestek dyni i lnu oraz dzięki płatkom owsianym zdrowego błonnika biorącego udział w redukcji złego cholesterolu i chroniącego przed szybkim wzrostem poziomu cukru we krwi, co jest szczególnie ważne w diecie daibetyków. Czytaj dalej →
Na stronie naszego e-sklepu pisaliśmy o wynikach badań sugerujących, że dodatek alg do chleba zmniejsza apetyt. Dlatego sami postanowiliśmy stworzyć przepis na chleb nie tylko bezglutenowy, ale jeszcze wzbogacony o algi morskie (kombu). Nawet jeśli od razu nie pozbędziemy się zbędnych kilogramów 😉 to przynajmniej dostarczymy organizmowi zapasy żelaza i jodu, który jest niezbędny w prawidłowej pracy tarczycy, a którego niestety coraz mniej w naszej diecie. Oprócz jodu algi są skarbnicą innych cennych minerałów i mikroelementów, a coraz więcej badań naukowych przypisuje im nie tylko właściwości zmniejszania zapotrzebowania na kalorie, ale również zapobiegania niektórym rodzajom nowotworów. Dlatego warto na stałe wprowadzić glony do naszej kuchni i eksperymentować z nimi w różnych przepisach. Myśmy zaczęli tutaj od modyfikacji wypróbowanego i bardzo popularnego na naszym blogu przepisu na bezglutenowy chleb z kaszy jaglanej i ziarna quinoa, ale na „tapecie” mamy kolejne przepisy.
Otrzymany odchudzający chleb bezglutenowy z algami jest zdrowy nie tylko ze względu na zawartość alg, ale również ekologicznej kaszy jaglanej i komosy ryżowej, które stanowią główne składniki. Ponadto ten chlebek zawsze się udaje (trzeba tylko dokładnie go zmiksować w blenderze) i jest bardzo delikatny w smaku. Otrzymana wersja chleba z glonami dodatkowo charakteryzuje się delikatnym morskim posmakiem i lekko zielonym odcieniem (to zasługa glonów). Taki dobrze wypieczony chlebek z glonami przechowywujemy do kilku dni w suchym zacienionym miejscu (najlepiej owinięty lnianą szmatką) i kroimy nożykiem z ząbkami, aby się nie kruszył. Czytaj dalej →
Może słyszeliście o głośnym raporcie z 2010 r., z którego wynika, że żywność ekologiczna nie różni się od żywności konwencjonalnej? Media polskie bardzo szybko podchwyciły i rozdmuchały temat, zwłaszcza w obliczu przyjęcia ustawy o nasiennictwie dopuszczającej obrót genetycznie modyfikowanymi nasionami GMO.
W poszukiwaniu zdrowia i harmonii z naturą kierujemy się często w stronę produktów naturalnych, bezrefleksyjnie zakładając, że wszytko co naturalne jest zdrowe. Stąd też popularność m. in. kosmetyków naturalnych czy żywności naturalnej często mylonej z ekologiczną. Niestety nie zawsze jest to prawda, bo na przykład taki muchomor jest czymś naturalnym jednak zgoła trującym. Czytaj dalej →
W piątek Wholefoods ogłosił, że chce, aby wszyscy dostawcy sieci od 2018 r. obowiązkowo znakowali żywność i umieszczali na etykietach informacje o tym, czy produkt jest genetycznie modyfikowany. Sieć argumentuje, że w ten sposób wychodzi naprzeciw potrzebom klientów. Dostawcy się wzbraniają, twierdząc, że w ten sposób sugeruje się konsumentom, że z żywnością GMO może być coś nie tak [sic!]. Czytaj dalej →
Jeden z czołowych argumentów przemawiający za żywnością ekologiczną jest taki, że nie zawiera ona pestycydów. A głównym źródłem przedostawania się pestycydów do naszego organizmu jest właśnie dieta.
Można się jednak zapytać czym są pestycydy i czy aby naprawdę są niebezpieczne dla zdrowia. Czytaj dalej →
W dobie powszechnego użycia pestycydów i herbicydów, które są szkodliwe dla zdrowia, a które wykorzystuje się w rolnictwie konwecjonalnym, warto przyjżeć się w jaki sposób ze szkodnikami i chwastami radzą sobie rolnicy w uprawach ekologicznych. Czytaj dalej →
Rolnictwo ekologiczne jest nowoczesnym systemem produkcji rolniczej, łączącym wiedzę i wrażliwość rolnika oraz doświadczenia wielu pokoleń z najnowszymi osiągnięciami nauki, pozwalającymi na zrozumienie przyrody i współdziałanie z nią. Czytaj dalej →
Żeby żywność mogła nosić miano ekologiczna, musi zostać wyprodukowana przy uwzględnieniu ściśle określonych procedur. Nie wystarczą zapewnienia producenta, że dana żywność została wytworzona bez użycia sztucznych środków ochrony roślin, hormonów wzrostu i antybiotyków – potrzebne są na to dowody. Czytaj dalej →
Japoński korzeń kuzu (radix puerariae), znany na Wschodzie od przeszło 2 tys., zaliczany est do rodziny legumin. Pozyskiwana z niego w tradycyjny, trwający 90 dni, sposób skrobia kuzu, znana jest zarówno z właściwości kulinarnych, jako zdrowy substytut mączki ziemniaczanej, jak i leczniczych.
Skrobia kuzu na dolegliwości żołądka
To właśnie skrobia, która czyni z kuzu wspaniały produkt żelujący i zagęszczający w kuchni, jest częściowo odpowiedzialna za działanie lecznicze kuzu. Pewne cząsteczki skrobi kuzu wnikają w jelita i eliminują dyskomfort spowodowany zakwaszeniem, infekcjami bakteryjnymi i w przypadku biegunki – nadmiarem wody. Miseczka kleiku ze skrobi kuzu przynosi ulgę w przypadku bólów brzucha i podrażnienia jelit. Poleca się taką kurację zwłaszcza dzieciom, które często nie lubią smaku popularnych leków żołądkowych bez recepty.
Skrobia kuzu w walce z alkoholem
Ponadto, skrobię kuzu używa się do zwalczania alkoholizmu oraz zminimalizowania spustoszeń jakie alkohol już poczynił w organizmie. Harvardzki badacz Wing-Ming Keung, który udał się do Państwa Środka aby przyjrzeć się w jaki sposób chińscy lekarze leczą alkoholizm przy pomocy kuzu, jest orędownikiem tej metody. Keung przeprowadził wywiad wśród 30 lekarzy i przebadał ponad 300 przypadków, które potwierdziły, że napój z kuzu ułatwił kontrolę pociągu alkoholowego i zmniejszył łaknienie na alkohol, a także poprawił funkcjonowanie organów, na które miał wpływ alkohol.
Te pozytywne rezultaty jakie otrzymuje kuzu w zwalczaniu alkoholizmu, przenosi się także i na inne nałogi. Mówi się, że dzięki skrobi kuzu można przezwyciężyć nałóg palenia papierosów w ciągu zaledwie miesiąca.
Kuzu a medycyna chińska
Chińskie teksty medyczne opisują właściwości i zastosowanie tabletek z wyciągu z korzenia kuzu w leczeniu różnych chorób. Coraz częściej akupunkturzyści i zielarze, wyszkoleni w ziołach z Orientu, stosują skrobię kuzu jako uzupełnienie leczenia akupunkturą lub ziołami. Na przykład kleik ze skrobi kuzu w połączeniu z odpowiednimi ziołami można stosować w przypadkach wymagających eliminację nadmiernego ciepła z organizmu (jak ma to często w przypadku przeziębień, grypy i sztywnienia mięśni).
Kuzu zawiera flawonoidy
Wydaje się, że nie tylko zwolennicy makrobiotyki i tradycyjnej medycyny chińskiej są zwolennikami naturalnych terapi przy użyciu skrobi kuzu. Także Zachód zaczyna powoli przekonywać się do właściwości skrobi kuzu.
Według amerykańskiego doktora Subhuti Dharmananda, dyrektora Institute for Traditional Medicine and Preventive Health Care w Portland, w kuzu zawiera wysoką koncentracja flawonoidów, które pozytywnie wpływają na układ trawienny i krążenia. Flawonoidy oprócz tego, że znane są powszechnie ze swoich właściwości antyrodnikowych, to również wykazują zdolności do zapobiegania skurczowi mięśni gładkich, co przekłada się na zwiększony przepływ krwi i wyeliminowanie skurczów w jelitach. W ten sposób nauka zachodnia w sposób analityczny wyjaśniała to co Chińczycy i Japończycy wiedzą od dawna, na bóle brzuch nic tak nie pomaga jak miseczka kleiku kuzu.
Powszechnym błędem jaki pokutuje na rynku, a także w świadomości konsumentów, jest brak rozróżnienia na żywność ekologiczną i naturalną. Najczęściej uważa się je za synonimy, co oczywiście jest pomyłką. Czytaj dalej →