Krakersy bezglutenowe z nasion lnu i sezamu

DSC_0202-001Kto powiedział, że pieczywo jest niezdrowe 😉 Wszystko zależy od tego, z czego się je przygotuje, czy z ziaren zbóż czy może z … pestek. Surowe krakersy lub chlebki robi się ze nasion lnu (zarówno złotego jak i brązowego), nasion sezamu, trochę pestek słonecznika i dyni, no i odrobiny czasu potrzebnego, aby utworzyła się śluzowata masa do „pieczenia”. Takie lniane krakersy śmiało zastępują niezdrowe kanapki, natomiast w zamian dostarczą bardzo wielu cennych tłuszczy nienasyconych i aminokwasów pochodzących z nasion i pestek. Co więcej, są lekkie i nie powodują uczucia ciężkości, gdyż nie zawierają skrobi ani węglowodanów i nie prowadzają do skoku insuliny więc stanowią doskonałą propozycję nie tylko dla osób pozostających na diecie bezglutenowej, ale również diabetyków. Surowe krakersy podaje się z humusem, pastą ze słonecznika lub czarnej fasoli, awokado, ogórkiem lub innymi pysznościami 😉 Można je bardzo długo przechowywać np. w pudełku po ciasteczkach z zamierzchłych czasów ;-).

No, a jeśli komuś zamarzy się chlebuś tradycyjny lecz zdrowy, może skorzystać z przepisu na chleb bezglutenowy z kaszy jaglanej i quinoa, który można kroić 😉

DSC_0024

SKŁADNIKI
  • 1/2 szklanki lnu złocistego bio
  • 1/2 szklanki lnu brązowego bio
  • 1/2 szklanki pestek słonecznika bio
  • 1/2 nasion czarnego sezamu bio
  • 1/2 pestek dyni bio
  • szczypta soli morskiej 
DSC_0086 DSC_0148-001
 SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
  1. Pestki dyni namaczamy i odstawiamy.
  2. Podobnie postępujemy z pestkami lnu, słonecznika i sezamu – najpierw je płuczemy, a potem namaczamy w misce (wody powinno być tyle, aby zakryła wszystkie pestki).
  3. Po godzinie uzupełniamy wodę w nasionach – potrzebujemy jej tyle, aby wraz z pestkami zaczęła tworzyć śluzowatą masę o konsystencji gęstego ciasta naleśnikowego (wysokość około jednego paznokcia od linii nasion i pestek). Pozostawiamy na co najmniej 5 godzin (lub na noc).
  4. Po tym czasie przekładamy śluzowatą masę do blendera, dodajemy odsączone pestki dyni, szczyptę soli i miksujemy przez około pół minuty. Trzeba pamiętać, że w czasie miksowania masa będzie trochę się powiększać więc najlepiej miksować podzieloną masę na porcje. Dobrze jest też owinąć blender jakąś ściereczką, gdyż podobnie jak w przypadku kotajli masa może wypływać.
  5. Nastawiamy piekarnik na bardzo niską temperaturę (80C lub mniej), nakładamy masę na papier do pieczenia tworząc placki i „pieczemy” około 3-5 godzin przy uchylonych drzwiczkach piekarnika, aby zapewnić cyrkulację powietrza (można włożyć zwiniętą ścierkę w drzwiczki kuchenki).
  6. Kiedy krakersy będą już suche, wyciągamy je z piekarnika i pozwalamy ostygnąć.
  7. Kiedy lniane krakersy będą już zimne przy pomocy szpatulki (np. do tortu) podwarzamy od brzegów krakersy, które bez problemu powinny się oderwać od papieru.

3 przemyślenia nt. „Krakersy bezglutenowe z nasion lnu i sezamu

  1. Te krakersy wyglądają super, mam jedno pytanie przed ich zrobieniem- czy na pewno temp. 180 ( lub mniej- jeśli mniej to ile )przez 6 godzin?
    Boję się,że wyjdą mi skwarki a nie krakersy.

    1. Można spróbować w niższej – pozacierały nam się wskaźniki z temperaturą więc robimy „na oko”. I tak długo trzymamy w piekarniku aż wyschną – bo nie chodzi o pieczenie, ale o odparowanie wody, dlatego też drzwiczki powinny być lekko otwarte 🙂 Co do czasu, może już 4 godziny wystarczą, ale trzeba sprawdzać. Powodzenia 🙂

Skomentuj Bionica Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *