Eksperymentów z quinoa (komosą ryżową) ciąg dalszy. Robi się coraz cieplej więc można powoli wprowadzać do diety odświeżające składniki. Sałatka z buraczków i quinoa nie tylko orzeźwi, ale również odżywi krew. Buraczki w tej potrawie są duszone, pomimo, że całe danie podajemy na chłodno. Takie danie zajmie nam niewiele ponad 15 minut do przygotowania (chyba, że mamy już ugotowaną quinoa, co skraca czas przyrządzania dania). Taką sałatkę z quinoa i buraczków można jeść jako samodzielne danie, gdyż białka dostarczą nam pestki dyni i orzechy nerkowca oraz sama quinoa, która zawiera komplet niezbędnych dla organizmu aminokwasów. Można ją również zabierać ze sobą w pojemniczku jako drugie śniadanie, lub wręcz lekki obiad kiedy wiemy, że trudno nam będzie znaleźć coś bezglutenowego i pysznego na mieście. Czytaj dalej
Naleśniki z kaszy jaglanej i quinoa
Naleśniki są jednym z tych dań, bez których nie można sobie wyobrazić kuchni polskiej. Nie bez przyczyny są również ulubionym daniem, o które proszą dzieci. Niemniej jednak tradycyjne naleśniki, choć smaczne, przygotowywane są z mąki pszennej, która jest niezdrowa i zawiera gluten. Na szczęście praktyka pokazuje, że naleśniki da się przyrządzić również ze zdrowych składników, nawet takich pozbawionych glutenu.
Prezentowany przepis nie dość, że zdrowy, że przygotowany bez użycia mąki, to jeszcze jest smaczny. Do upieczenia naleśników została użyta kasza jaglana i quinoa (ekologiczne oczywiście :-)). Nie dość, że oba zboża są bez glutenu to jeszcze kasza jaglana odkwasza organizm więc nie można jej chyba przedawkować, a quinoa, znana również pod nazwą komosy ryżowej, zawiera cały komplet aminokwasów, potrzebnych do prawidłowego rozwoju organizmu. Dlatego chyba nie można sobie wyobrazić zdrowszego tandemu niż kaszka jaglana i quinoa, zwłaszcza dla najmłodszych.
W przepisie do naleśników został wykorzystany napój ryżowy (inne napoje zbożowe też się nadają), niemniej jeśli chcemy mieć bardziej wytrawne naleśniki możemy po prostu użyć wody.
Oczywiście naleśniki z kaszy jaglanej i quinoa to nie tylko zdrowe zboża, ale również pozostałe składniki. Nie ma w nich więc mleka i jest to wersja doskonale nadająca się dla wegan – zamiast jaja kurzego, mamy tutaj kisiel z lnu (siemienia lnianego), który wiąże wszystkie składniki. Jeśli ktoś chce poeksperymentować może zamiast lnu użyć innych nasion oleistych, które też są wiążące, np. sezamu, lub nasion chia. Czytaj dalej
Kuleczki kokosowo-morelowe
Pamiętacie nasz przepis na wesołe kuleczki daktylowo-migdałowe. Okazuje się, że do zrobienia wesołych kuleczke nadają się też płatki kokosowe i morele. Przygotowanie samych kuleczek kokosowo-morelowych to zaledwie 5 minut (zależy od tego jak szybko idzie nam toczenie kuleczek). Podobnie jak kuleczki daktylowo-migdałowe, kuleczki kokosowe można obtaczać w różnych różnościach, począwszy od sproszkowanego kokosa, poprzez kakao, wiórki czekolady, sezam biały, sezam czarny, aż po pokruszone orzechy lub migdały. Opcji jest bardzo wiele 🙂 Czytaj dalej
Wilgotne babeczki (muffiny) czekoladowe z czarnej fasoli
Jeśli ktoś myśli, że pozostając na zdrowej diecie pozbawionej cukru i glutenu, trzeba się nacierpieć, bardzo się myli. Wilgotne babeczki czekoladowe z czarnej fasoli na szczęście udowadniają, że tak nie jest. Są nie tylko słodkie, pozbawione glutenu, ale przede wszystkim smaczne. No i cudownie wilgotno-maziste w środku tak, że można je wyjadać łyżką. I bardzo proste w przygotowaniu 🙂 W sam raz przepis dla łakomczuchów dbających o zdrowie, ale nie chcących rezygnować z dobrych wrażeń wzrokowych ani smakowych. Czytaj dalej
Dosa – indyjski naleśnik z fasolki mung i ryżu
Naleśniki znane są na całym świecie pod różnymi postaciami. Mogą być serwowane na słodko i wytrawnie. Do ich wyrobu można używać tradycyjnej u nas mąki, mleka i jaj. Niemniej jednak w miejscach, gdzie mleko jest luksusem, naleśniki (placki) robi się z tego, co akurat jest pod ręką.
Naleśniki dosa są typowym indyjskim daniem. Dosa wykonuje się z ryżu (tutaj ryżu brązowego) oraz z fasolki mung, dzięki czemu nadajemy im charakterystyczny zielonkawy odcień. Jeśli jednak ktoś po dosa spodziewa się znajomego smaku nalesników, może się rozczarować. Smak dosa trudno jest określić, jest lekko orzechowy. Dosa tradycyjnie można podawać z warzywami (w przepisie mamy typowo ziemniaczono-cebulowy zestaw do wypełnienia), lub z dal. Amatorzy nabiału mogą również spróbować śmietanki, obecnej w kuchni indyjskiej, lub w wersji wegańskiej śmietanki z kokosa.
Dosa wymagają więcej czasu na przygotowanie (muszą uaktywnić się naturalne bakterie fermentacyjne), dlatego choć są proste do przyrządzenia, trzeba je zacząć przygotowywać już dnia poprzedniego. Czytaj dalej
Dal z czerwonej soczewicy z suszonymi pomidorami
Dal jest bardzo znaną potrawą w kuchni indyjskiej. Słowo „dal” nie odnosi się bezpośrednio do potrawy, ale do połówek soczewicy. Chociaż przedstawiona tu dal jest przygotowony z czerwonej soczewicy, nic nie stoi na przeszkodzie, aby użyć zamiast niej fasolki mung lub połówek grochu.
Dal jest potrawą bardzo sycącą (celowo, nie nazywamy go zupą, gdyż w zależności od stopnia gęstości służyć może za zupę jak i drugie danie), bogatą w białko roślinne, błonnik, a także witaminy z grupy B, kwas foliowy, łatwo przyswajalne i zapewniające uczucie sytości węglowodany, uff. A dzięki przyprawą jest rozgrzewający więc idealny jako potrawa jednogarnkowa na zimę.
Dal podajemy z ryżem, quinoa, ziemniakami lub jeśli serwujemy dal jako zupę z chlebem lub innymi podpłomykami.
SKŁADNIKI
- filiżanka czerwonej soczewicy bio
- pomidory suszone na słońcu bio
- mała cebula (lub połówka większej)
- ząbek czosnku
- kolendra zielona
- liść laurowy
- gałka muszkatałowa
- chili
- cynamon
- pieprz
- cynamon
- sól morska
- oliwa z oliwy lub olej sezamowy
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
- Czerwoną soczewicę, nawet tą ekologiczną, płuczemy dokładnie w wodzie i gotujemy w 2 filiżankach świeżej wody. Dosalamy i zbieramy szumowiny jeśli się jeszcze jakieś pokarzą. Chodź dzięki myciu powinno ich być mniej.
- Suszone pomidory namaczamy w ciepłej wodzie, około 20 minut.
- Cebulkę i czosnek drobno kroimy i dusimy na patelni pod przykryciem.
- Dodajemy po kolei wszystkie przyprawy (liść laurowy gnieciemy na bardzo drobno, podobnie postępujemy z kolendrą – opcjonalnie tłuczemy w moździeżu lub mielimy).
- Gdy cebula i czosnek zaczą się rumienić, a przyprawy pachnieć, przekładamy zawartość patelni do czerwonej soczewicy i jeszcze dusimy przez około 2 minuty.
- Dodajemy suszone pomidory – jeśli ekologiczne to wodę z ich moczenia można wlać do dal.
- Zostawiamy pod przykryciem, aby przeniknęły się aromaty kolejne 5 minut i serwujemy.
Migdałowe mleko wegańskie
Mleko tradycyjne ma już tak złą prasę, że nic nie jest w stanie tego zmienić. Natomiast samo słowo „mleko” jest tak spopularyzowane, że można je odnosić nawet do napojów roślinnych lub zbożowych. Dlatego zamiast terminu napój, użyliśmy „mleko” bo kojarzy się z pełnowartościowym, dostarczającym białka i zdrowych tłuszczów produktem, którym można karmić nawet maluchy. Na dodatek jest biały.
Proponowany przepis na mleko migdałowe, jest podstawowym przepisem, który można dowolnie modyfikować, np. poprzez dodawanie różnych aromatów smakowych, zdrowych słodzików, kakao, etc. Wszystko zależy od inwencji twórczej. Zatem czas na przepis. Czytaj dalej
Czarna quinoa z dynią
Quinoa, inaczej komosa ryżowa, jest ciekawym niby-zbożem, które przywędrowało do nas z Ameryki Południowej. Quinoa podobnie jak ryż może mieć różne kolory od jasnego aż do czarnego. Najbardziej popularna i stosunkowo łatwo dostępna na rynku polskim jest żółto-jasna quinoa, która charakteryzuje się lekko orzechowym, gorzkawym smakiem. Właśnie ze względu na ten wyraźny smak, ziarno quinoa można mieszać z ryżem w proporcji 1:1.
Pozostałe odmiany quinoa, czerwona i czarna, mają już o wiele bardziej wyrazisty smak, a sama czarna quinoa zarówno pod względem wyglądu jak i smaku przypomina bardzo nasz mak. W przepisie, ze względu na walory kolorystyczne, została użyta czarna quinoa, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby wykorzystać quinoa innego koloru. Wszystko zależy od fantazji. Czytaj dalej
Ciasto dyniowe bezglutenowe
Dynia jest fantastycznym warzywem, które możemy dowolnie wykorzystywać w okresie jesienno-zimowym, zaówno do dań wykwintnych jak i słodkich. Ponadto intensywny pomarańczowy kolor, który dynia zawdzięcza betakarotenowi, podnosi efekt estetyczny posiłków, co może być ważne zwłaszcza w pochmurne dni, a także gdy do jedzenia chcemy zachęcić dzieci 🙂
W tym wypadku dynia (mieszanka cukrowej z hokkaido) została wykorzystana do przygotowania wilgotnego i zdrowego ciasta dyniowego. W przypadku kiedy nie mamy dyni, możemy zastąpić ją marchwią lub batatami. Ważne, aby warzywa pochodziły z upraw ekologicznych wtedy są bogatsze w smaku i słodsze, a dzięi temu ciasto wymaga mniej słodu. Ilość słodu zbożowego zaproponowanego w tym przepisie sprawia, że ciasto jest tylko niezncznie słodkie. Dla kogoś, kto woli bardziej wyraźne smaki, proponujemy zwiększyść ilość słodu, lub zastąpić go stewią lub innym zdrowym słodzikiem, które są z reguły bardziej słodkie od syropów zbożowych.
SKŁADNIKI
- 1 filiżanka mąki z ryżu brązowego
- 1 filiżanka mąki z kaszki jaglanej
- 3 filiżanki ugotowanej dyni
- 1 filiżanka kawy
- 1/4 filiżanki sezamu zmielonego
- 1/3 filiżanki pokruszonych orzechów włoskich
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3/4 filiżanki słodu zbożowego
- szypta soli morskiej
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka startego świeżego imbiru
- 1 łyżeczka kardamonu
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
- Obieramy dynię, wrzucamy do rondelka, odrobinę solimy sposobem makrobiotycznym aby soki puściły (można dodać trochę wody, aby dynia nie przypalała się)
- Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 c.
- Mielimy w młynku do kawy ryż brązowy i kaszę jaglaną na mąkę
- W tym samym młynku mielimy sezamam i kardamon na mąke
- Łączymy wszystkie suche składniki
- Dodajemy pozostałe składniki wraz z ugotowaną dynią i starannie mieszamy
- Na wysmarowaną tłuszczem blachę nakładamy ciasto i pieczemy około godziny.
Kotlety z soczewicy czarnej z czarnym sezamem
Soczewica jest jedną z najstarszych roślin uprawianych przez człowieka. W czasach starożytnego Rzymu nie bez kozery nazywana była „kawiorem dla ubogich”. Zwłaszcza jak przypatrzymy się czarnej soczewicy, o znacznie drobniejszych ziarnach niż ma znacznie powszechniejsza soczewica zielona, możemy dopatrzeć się podobieństwa do kawioru. Każdy wegetarianin i weganin zna zalety tej sycącej rośliny strączkowej. Niemniej osoby nie chcące rezygnować z diety mięsnej, jednak poszukujące rozmaitych doznań kulinarnych i doceniające bogate właściwości roślin strączkowych znajdą upodobanie w soczewicy.
Przy okazji warto pamiętać, że aby poprawić strawność roślin strączkowych dobrze jest gotować je z niewielkiej ilości glonami, a dopiero pod koniec gotowania dodawać sól. Jeśli obawiamy się tego, że termika glonów jest zimna, do gotującej się soczewicy dodajemy jeszcze grubszy plasterek świeżego imbiru.
SKŁADNIKI
- 1,5 filiżanki czarnej soczewicy bio
- czerwona cebula
- 4 łyżki mąki z ciecierzycy bio, lub innej mąki (jeśli mamy trudność ze zdobyciem mąki bezglutenowej, można w tym celu zemleć kaszę jaglaną bio lub ryż bio w młynku do kawy)
- czarny sezam niełuskany bio
- kawałek alg morskich np. wakame
- olej z sezamu lub oliwa z oliwek do smażenia
- kminek, pieprz
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
- Soczewicę gotujemy z algami, a pod koniec gotowania kiedy soczewica robi się miękka dosalamy ją.
- Cebulę drobno kroimy i dusimy na patelni.
- Do miski przekładamy ostygniętą soczewicę, mąkę, cebulę i mieszamy wszystkie składniki. Doprawiamy czarnym pieprzem i kminkiem.
- Formujemy kotelty z soczewicy, obtaczamy je w czarnym sezamie i pieczemy na patelni pod przykryciem około 10 min z jednej i 3 min z drugiej strony. Ewentualnie możemy zapiekać kotlety w piekarniku.
- Podajemy z duszonymi lub kiszonymi warzywami, gotowanym jarmużem oraz z ryżem.
Korzenny daktylowo-czekoladowy placek
Korzenny daktylowo-czekoladowy placek z piekarnika znakomicie rozgrzeje, dzięki korzennym przyprawom oraz usatysfakcjonuje kubki smakowe. Dzięki wykorzystaniu kaszy jaglanej oraz ryżu pełnoziarnistego nie musimy stosować mąki i mamy pewność, że placek jest naprawdę zdrowy. Tłuszcz w placku zastąpił sezam biały, a spoiwo – len złocisty choć brązowy też spełni swoje zadanie. Naturalna słodycz tego placka pochodzi ze słodu zbożowego ryżowego, ale przede wszystkim z nadzienia daktylowego. Bardzo ważna jest jakoś daktyli. Nie trzeba więc dodawać, że w przepisie użyte zostały świeżo-suszone daktyle ekologiczne, które są nie tylko bardzo miękkie, ale i słodkie.
Korzenny daktylowo-czekoladowy placek usatysfakcjonuje każde podniebienie, pod warunkiem, że lubi się smak słodki, bardzo słodki i czekoladę 😉
SKŁADNIKI PLACKA
- 1 filiżanka ryżu okrągłego pełnoziarnistego bio
- 1 filiżanka kaszy jaglanej bio
- 1/2 filiżanki sezamu białego bio
- 2 łyżki lnu złocistego bio
- 2 łyżki syropu zbożowego ryżowego bio
- 4 łyżki kakao bio
- 2 łyżki proszku do pieczenia bio
- kardamon
- cynamon
- sól morska
SKŁADNIKI NADZIENIA
- 2 filiżanki daktyli bio
- 1/4 – 1/2 filiżanki kakao bio
- sól morska
- świeży imbir wielkości paznokcia u kciuka lub 1 łyżeczka soku z imbiru
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA PLACKA
- Mielimy na mąke kaszę jaglaną i ryż pełnoziarnisty (do tego celu świetnie nadaje się młynek do kawy).
- W tym samym młynku mielimy sezam, siemię lniane i kardamon.
- Wszystkie składniki łączymy ze sobą. Dodajemy syrop słodowy zbożowy (z dwóch łyżek spód nie będzie zbyt słodki, ale masa daktylowa na cieście zrobi grę; ewentualnie możemy dodać więcej słodu wg uznania, ale wtedy placek będzie maga słodki).
- Dodajemy wodę tak, aby połączyła wszystkie składniki i takie ciasto wykładamy na blachę, lub przekładamy do innego naczynia. (Jeśli używamy standardowej blachy, placka wystarczy na pół blachy).
- Pieczmy placek w temepraturze 220 C około 20 minut.
- Na ostatnie 5 minut nakładamy nadzienie daktylowe i dopiekamy placek, lub przytrzymujemy placek z nadzieniem daktylowym w zamkniętym piekarniku już przy wyłączonym ogniu.
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA NADZIENIA
- Daktyle moczymy w ciepłej wodzie (około 30 minut). UWAGA: nie wylewamy wody
- Starym makrobiotycznym sposobem obrany imbir trzemy na tarce, a potem wyciskamy ręcznie sok. W wersji dla leniwców obrany imbir wrzucamy do blendera.
- Daktyle, kakao, sól i imbir miksujemy w blenderze.
- Dodajemy wodę z daktyli (około 4-6 łyżek) i ponownie miksujemy na puszystą masę. Ważne, aby nie dodać za dużo wody bo nadzienie zacznie się przelewać.
- Nadzieniem pokrywamy placek.
Potrzebujesz składników? Sprawdź w naszym sklepie:
Kostki z tłuszczu kokosowego z czekoladą i orzechami
Każdy kto kiedykolwiek próbował zrezygnować z cukry, mimo wrodzonego zamiłowania do słodyczy, ma szansę polubić ten przepis na kostki z tłuszczu kokosowego. Zaletą takiej kostki kokosowej jest nie tylko to, że jest w stanie w pełni usatysfakcjonować łaknące słodyczy nawet najbardziej wybredne podniebienie, ale również jest szalenie prosta i szybka do przygotowania (to ważna informacja w sytuacji napadu ochoty na słodycze kiedy wokół brak innych zdrowych alternatyw ;-)). Co więcej, wystarczy zaledwie jedna taka kostka z tłuszczu kokosowego, aby się nią w pełni nasycić. Oczywiście zawsze można sięgnąć po więcej 🙂 bo z podanych proporcji powinno wyjść około 12 takich kostek, które można zjeść samemu, lub podarować komuś w formie zdrowego prezentu. Czytaj dalej
Placuszki z fasoli mung i quinoa
Fasola mung choć mało u nas jeszcze znana jest bardzo popularna w Chinach. Fasolę mung w medycynie chińskiej obok fasoli adzuki tradycyjnie używano jako środka na zatrucia w postaci zupek – wywarów. Fasola mung jest termicznie chłodna i dlatego polecana jest raczej w okresie letnim – w pozostałych miesiącach można „podnieść jej termiczność” poprzez gotowanie w towarzystwie rozgrzewających przypraw oraz pieczenie, smażenie, zapiekanie, etc. Z fasoli mung można przygotowywać rozmaite potrawy od słodyczy po dania wytrawne. W poniższym przepisie fasolka mung występuje wraz quinoa stanowiąc doskonały wypełniacz w placuszkach (to właśnie z zielonej fasoli mung Japończycy wypiekają pyszne krakersiki :-)) Czytaj dalej